oskarm napisał(a): Dzis poza rosyjskimi lobbystami nikt juz nie podwaza ich sensu.
welder napisał(a):Owszem,to jest skomplikowana struktura w której także spawacze mają swoje miejsce.A nasi akurat spawają u Hansa kontenery na śmieci,bo się bardziej opłaca
cukrówka napisał(a):welder napisał(a):Owszem,to jest skomplikowana struktura w której także spawacze mają swoje miejsce.A nasi akurat spawają u Hansa kontenery na śmieci,bo się bardziej opłaca
Wcześniej było, że nie ma fachowców, teraz się znaleźli. Czyli jest postęp![]()
Mało tego, poszliśmy o krok dalej: wiedza gdzie są (u hansa) i znajomość ich motywacji to pierwszy krok, by ich tu, w razie potrzeby, ściągnąć
marek8888 napisał(a):gdyby obecna Wisła choćby w połowie przypominała to co Niemcy ( a o jednej i drugiej umowie wiemy tylko to co oficjalnie dostępne) wynegocjowali sobie przy zakupie Patriota ponad 25 lat temu to bym się nawet i cieszył - niestety proste porównanie sugeruje, że nie zawarliśmy lepszej lub choćby porównywalnej umowy...
Z danych na stronie gazoportu wynika, ze rozladunek Q-Flexa zajmuje 18 godzin + wprowadzenie i wyprowadzenie. Nawet pierwszy testowy byl rozladowywany przez 2,5 dnia. Tak naprawde problemem jest zdolnosc regazyfikacji i pojemnosc zbiornikow na ladzie. Po rozbudowie zmieszcza po jednym Q-Flexie i Q-Maxie 480 tys. m^3. Regazyfikacja takiej ilosci bedzie trwala ok. 13 dni i 20 godzin.jasiol napisał(a):Co do konwojów:
Nawet zakładając max. przepustowość (tzn. czas obsługi obecnie nie jest ograniczony infrastrukturą), to rozładunek gazowca ~4,5 dnia. Twoje 8 statków będą rozładowywać 36 dni. Nie wiem, ile wynosi czas załadunku, ale zakładając podobny czas jak rozładunku, to zamiast ~50 dni na cykl gazowca masz nagle ponad 110 dni. Czyli do eskortujących fregat musisz jeszcze dokupić gazowce, albo zapłacić za czas postoju.
NIE STAĆ nas.
Przy ropie w ogóle nie da się formować konwojów, bo rozrzut miejsc pochodzenia jest zbyt duży.
Zgadza sie, tylko dzis ukrainskie platformy sa rosyjskie... Druga sprawa, za 3 Patrolowce pelnomorskie zbudujesz 1 fregate. Koszty utrzymania beda jeszcze bardziej na niekorzysc OPV (no chyba, ze bylby to patrolowiec dla MOSG). Przy czym nawet w wielu zadaniach do ktorych jest dedykowany OPV, fregata sie sprawdzi lepiej, ze wzgledu na jej sensory. Czy stac nas na budowanie okretow o niklej przydatnosci na ostry konflikt i wojne?jasiol napisał(a):
Dla mnie trochę zabawna dyskusja, bo parę lat temu sam broniłem konieczności posiadania przez MW jednostek zdolnych do eskorty, ostatecznie zawsze się mogą jakieś uprzejme greenpeacowe ludziki pojawić. Ale to musi się spinać z rzeczywistością.
Przed "zielonymi ludzikami" imo najlepszą eskortą są zaokrętowani "ochroniarze przed piratami", a przed próbą ich wsparcia przez flotę rosyjską PL jednostki eskortowe, ale niekoniecznie z pełnym opl. Ona tam nie mają być, żeby się strzelać - bo taką konfrontację z założenia przegrywamy, tylko żeby przesunąć moment bezkarności Rosjan.
oskarm napisał(a):
Przy czym nawet w wielu zadaniach do których jest dedykowany OPV, fregata się sprawdzi lepiej, ze względu na jej sensory.
cukrówka napisał(a):
gdzie jak gdzie, ale akurat w budownictwie okrętowym nasze doświadczenia i umiejętności są niebywale szerokie i wszechstronne.
welder napisał(a):
Od czasu do czasu mam nieprzyjemność weryfikować im PRSy, spawacze po ZDZ-tach z przerostem ego i marzeniem o DNV.
analityk napisał(a): -malezyjski "Kedah":
http://www.navyrecognition.com/index.ph ... aysia.html
http://www.navy.mil.my/index.php/2017/i ... -kedah-171
Zaskakująco niska cena dla proponowanej drugiej serii tego typu okrętów-129 mln dolarów (?):
cost efficiencies will be achieved by “scaling down” some of the configurations and capabilities, including weapons systems.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości