natfari napisał(a): i nieco naciągając fakty poprzez Jak141 odrodzila sie w F-35B...;P
ORKAN napisał(a):Naprowadzanie na cel z poza samolotu znane jest od DWS.Zakładając, że twoje "świeci" odnosi się do ciepła, to nadal nie rozumiem, jak Ty sobie wyobrażasz znalezienie takiego Oriona.
ORKAN napisał(a):Tak bo nad oceanem to zwykle mgła i chmury.W dodatku we mgle/chmurach zasięg obserwacji w podczerwieni drastycznie spada - ztcp to rzędu 5-10x*.
ORKAN napisał(a):A jak wyglądała ówczesna taktyka przechwytywania w NATO/UW? Naziemne środki wczesnego ostrzegania wykrywały cel. Dyżurna para była podrywana z ziemi i naprowadzana na cel. Naziemny ośrodek naprowadzania wyliczał optymalne kursy, wysokość i prędkość. Myśliwiec zbliżał się do celu odpalał pociski i wracał. O żadnej walce nie ma mowy. (...) Zasięg Jak-38 to ok 680 km. Spokojnie promień mógł wynieść 300 km.Istotny nie jest zasięg, ale promień działania - w końcu nawet Sowieci nie zakładali jednorazowego użycia swoich samolotów i pilotów, więc wypadało dać im szansę powrotu na okręt, nieprawdaż?
jasiol napisał(a):... I z 680 km zasięgu robi się 2 x 200 km promienia działania i z 5-10 min gonienia za celem z użyciem dopalacza.
Darth Stalin napisał(a):Nie wspominając o tym, że Jak-38 NIE MIAŁ dopalacza...
DBR napisał(a):Chodzi o uniemożliwienie przeciwnikowi rozpoznania czy działań ZOP. I Jaki w promieniu swoich działań to zapewniały mimo swoich poważnych ograniczeń.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości