Jaka jest obecnie rola tych dział, jakie jednostki je wykorzystują i jaki jest cel taktyczni i strategiczny dla ich pozostawania w służbie?
Kiedyś to na zasadzie, że Armia Czerwonej wszystko się może przydać, a teraz, to... moje spekulacje:
Większe kalibry: Osłona mniej ważnych obiektów na zapleczu, takich na które nie starczy Tomków i wszelakiej innej amunicji kierowanej. Jeśli zepniesz te wszystkie działa w miarę współczesnym sko spiętym z sensorami, to nagle masz całkiem fajny, wielowarstwowy system opl.

Budowa takiego systemu od zera nie ma sensu, rakiety wychodzą taniej, ale jeśli działa i amunicja już są, to czemu nie użyć? Ceny sensorów i sko gwałtownie spadają. U nas już ze 20 lat temu Blendę zrobili, tworząc może nie cudo, ale w miarę porządny system.
Mniejsze kalibry: Osłona stacjonarnych obiektów (przeprawy, sztaby, składy) w bezpośredniej bliskości frontu. Znowu konieczne w miarę porządne sko, ale "w zamian" można się bawić w stawianie zapór ogniowych. Oczywiście tylko na małych wysokościach, ale od tego Rosja ma różne Tory, Buki i S-xxx, żeby wszystko się trzymało ziemi.
Znowu wracając do naszych baranów: to takie są przecież założenia Pilicy i Noteci. Inna sprawa, że u nas nie ma plzr mających większy pułap.

btw: Irakijczycy w '91 po prostu poustawiali na przedłużeniach pasów startowych po kilkadziesiąt działek - i strzelali do góry na sygnał, bez żadnego celowania. A że w owym czasie rozrzucenie amunicji "antyrunway" z zasobnika wymagało przelotu wzdłuż pasa, to Brytole po stracie paru samolotów (bodaj Tornad - taką miały specjalizację) musieli się przestawić na loty na paru tysiącach metrów.
Aha, to wszystko przy założeniu, że stosujemy zgodnie z przeznaczeniem. Tymczasem - jak pokazują choćby Syria i Ukraina - jeśli coś strzela, to może zrobić przeciwnikowi kuku. A jest i nie trzeba płacić.