Nie uważam, żeby ruchy Brytyjczyków były tak kompleksowo przemyślane jak to sobie umyśliłeś - jak patrze na te kombinacje - te brygady z batalionami na MRAP (no bo nakupili i trzeba coś zrobić), na tego Ajaxa czy teraz brygad Strike, na historie zaorania przemysłu pancernego (nie gorzej od nas - tylko że oni mieli pieniądze) itd itp. To wydaje mi się że i oni nie są "wolni" od niejasnych gier i nacisków, które w efekcie szkodzą tylko BA, która wydaje masę pieniędzy w zasadzie nie mając nic (mówię tu o WL)
Zamiast marnować wysiłek na ataki osobiste powinieneś skupić się na tym co faktycznie napisałem, a nie co ci się wydaje że napisałem. Potem dobrze by było jakbyś w końcu się douczył w temacie o ktorym się chcesz wypowiadać bo nie wiem w sumie co jest gorsze - dyskusja z osobą która próbuje mi wykazać że 2+2=5, czy dyskusja z osoba która twierdzi że ja powidziałem że 2+2=5.
Połącznie Ajaxa z modernizacją Warriora jest bardzo poprawną koncepcją, która powstała jako pragmatyczna odpowiedź w warunkach kryzysu decyzyjnego który wynikł ze zderzenia idei FRES z kryzysem finansowym. Najczęsciej jest tak że gdy znikają z pola widzenia łatwe rozwiązania w których przodują politycy i marketingowcy do głosu dochodzą pragmatycy i rozwiązania mimo iż dalekie od ideału nabierają sensownego kształtu. To co było przedtem i potem jest nieistotne bo do tego się nie odnosimy, a notabene mój komentarz o idei Strike Brigades, którą wymyślili spece od marketingu w MoD a nie wojsko ktore odniosło się do niego bardzo krytycznie ale zostało uciszone w iście Macierewiczowski sposób, możesz znaleźć w moim pierwszym komentarzu w temacie.
"Te brygady z batalionami na MRAP" mają zupełnie inne zastosowanie i ono też jest przemyślane - choć dalekie od ideału - tylko że wielu ludziom ciężko jest postawić się w odmiennej perspektywie strategicznej, zwłaszcza jak nie rozumieją systemu o którym rozmawiają, ale bardzo chcą mieć opinię która potwierdzi ich przekonania i samoocenę. Są tam problemy - bardzo poważne - ale nie dotyczą one samej idei adaptable force, której rolą jest utrzymywanie w gotowości dedykowanych sił stabilizacyjnych i interwencyjnych przeznaczonych do ochrony interesów Wielkiej Brytanii w poszczególnych rejonach świata. Army 2020 to nie jest armia o modelu o jakim myśli Polska ani nawet o jakim niektórzy myślą w Westminster obecnie. Tylko to trzeba zrozumieć i dostrzec ścierające się tendencje i zidentyfikować kompromisy. I wtedy możemy porozmawiać o burdelu jaki zrobiono nie tylko w BA ale i w RAF i RN.
"Historia zaorania przemysłu pancernego" jest bardzo złym przedstawieniem problemu, bo w przeciwieństwie do nas ani go nie zaorali, ani nie zrobili tego z głupoty, ani nie trwało to jak u nas dekadę ale ponad trzy i w dalszym ciągu mają się lepiej technologicznie. Tu mamy do czynienia z mitologią która wyolbrzymia potencjał Wlk. Brytanii w schyłkowym okresie Zimnej Wojny, i zaniża go obecnie, a dodatego popełnia raz za razem klasyczny błąd pewności wstecznej.
To samo mamy w wypadku oceny przyczyn kryzysu sił zbrojnych w Wlk. Brytanii - tu chodzi przede wszystkim o nieustanne redukcje wydatków połączone ze wzrostem kosztów jednostkowych utrzymania personelu, sprzętu i infrastruktury oraz ciągłym zaangażowaniem w misje wojskowe, dużo większym niż pod koniec Zimnej Wojny. A przede wszystkim jest klasyczny przypadek "overreach", który trapi ten kraj od dekad, ale z różnych przyczyn (o których też można dużo rozmawiać) nie dociera do decydentów.
A wolnym od niejasnych gier i nacisków nie jest absolutnie nikt - są tylko złe lub bardzo złe przypadki. Cały mój komentarz o ucieczce MoD od BAE dotyczy właśnie tego jak koncern ten oblepił swoimi mackami siły zbrojne i polityków i co z tego wynika. Po co w innym przypadku uciekać od własnego przemysłu?
No ale ponownie - ani 2+2=5 ani ja tak nie twierdziłem.